14:29

Chorobowo-Klubowo

I stało się. Wypadło też na mnie. Czaiła się za zakrętem, mamiła, skradała po cichutku i czekała na odpowiedni moment. Aż tu ciach! Rzuciła się na mnie rozkładając na łopatki. Tak, tak, grypa. Leżę pół przytomna, z zawalonymi zatokami, głową o wadze kilku ton i bolącymi mięśniami. Do tego młody też dziś już smarcze. Ząb szósty się przebija, więc i odporność spadła jak to miewa w zwyczaju i zaraz zalegnie obok mnie. Dwa choruty. Dawno mnie tak nie wzięło. Ech..


Ale, żeby nie narzekać na los wzięłam się za dopracowywanie klubiku i pierwszego spotkania. Dzięki temu na facebooku już istnieje stronka. Jest logo i plakat. Są też już pewne niespodzianki dotyczące pierwszego spotkania. Nie ma co próżnować. :) Przynajmniej mam czas żeby nad tym wszystkim posiedzieć.

Na dworze czuć pierwsze powiewy zimy. Czas pomyśleć o sankach. :)

Klub Mamy i Malucha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 . , Blogger