Zeszłej soboty, gdy stwierdziłam, że nie mam już sił(nawet co sobotnie porządki leżą odłogiem) wpadłam nagle na genialny pomysł. Przyszło olśnienie. Jest zimno, ptaki na pewno są głodne(trudno że jeszcze mają co jeść). Powiesiliśmy więc trochę chlebków(średnie pożywienie dla ptaków, ale akurat zostało nam trochę suchego, więc zawisł na sznureczkach, co by się nie zmarnowały). Posypaliśmy na schody trochę słonecznika. Chłopaków za to, zagoniłam do zrobienia karmnika.
Elenka została testerem wytrzymałości ;)
Nic tak nie wycisza jak obserwowanie zwierząt. Wypożyczyliśmy od dziadków książkę o ptakach i sprawdzamy kto nas odwiedza.
Muszę przyznać że mamy w tym roku bardzo dużo wróbli(w zeszłych latach było ich bardzo mało), całe stado stałych bywalczyń sikorek, jednego kowalika i dziś odwiedziła nas samiczka zięby z chorą łapką. Pół dnia poszukiwałam informacji cóż to za ptaszyna ;).
Poznajcie nasze ,,pisklaczki" ;).
Dziś 11 listopada, więc także Święto Niepodległości. Wielki dzień dla Polaków. Też przyłączyliśmy się do obchodów. Dzieci w domu miały swoja pierwszą porządną lekcję historii. Najpierw wywiesiliśmy flagę.
Potem dzieciaki uciekły na spacer, wyciągając ze sobą tatę ;)
Na koniec puściłam bardzo pomocną i zarazem krótką bajkę, która zainteresowała nawet Elenkę.
Jutro wyruszamy na wycieczkę. Czeka nas moc atrakcji! Do usłyszenia!
Kromki chleba w całości nie powinny trafiać na zewnątrz, gdzie mogą znaleźć się np. na szyi sroki, kawki, wrony i innych ptaków - lepiej zawsze przekroić lub ją przełamać. Może nie wygląda to tak pięknie, ale na pewno jest bezpieczniejsze. Ptaki paradujące z takimi naszyjnikami można najczęściej spotkać w wielkich miastach i widok taki może wydać się komiczny, ale jest tragiczny a sytuacja dla ptaka stresująca. Pozdrawiam i apeluję o rozwagę.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za podpowiedź :)
UsuńRaczej staramy się im coś innego dawać do jedzenia niż kromki chleba, ale będę pamiętać na przyszłość.