Oczywiście wykorzystaliśmy fakt istnienia śniegu ile się dało. Dzieci z wielkim namaszczeniem, konsumowały wyśmienite lody, po czym zaczęły się wielkie bitwy na śnieżki. nie obyło się również bez jazdy na sankach(młoda się ich boi, nie wiedzieć czemu, więc pomykała w chuście).
Elenka pierwszy raz w tym roku dała sobie założyć rękawiczki ;) Wcześniej mogła zamarzać i nie było nawet mowy, śnieg okazał się chyba jednak wystarczająco zimny.
Jako, że szybko nam stopniał, a dzieci smutne, zrobiliśmy sobie własną śniegową chmurkę. Może przyciągnie nam zimę z powrotem.
Jeśli chcieli byście też taką mieć, podrzucam instrukcję.
Składniki:
- kartka z bloku technicznego(w naszym przypadku niebieska ;))
- ołówek
- nożyczki
- pianka brokatowa samoprzylepna(można użyć waty i kleju, albo zwykłej pianki, bądź pomponików)
- igła z nitka
- wata/pomponiki
- klej(opcjonalnie)
Wykonanie:
Na kartce rysujemy chmurkę i dajemy dziecku do wycięcia(maluchom można dać już gotową).
Gdy będą gotowe nawlekamy igłę zostawiając sobie długą nitkę, na która nabijamy po kilka śnieżynek. My zrobiliśmy 3 takie wisiorki. Przyszywamy je u dołu chmurki, zaś u góry zaczepiamy sznurek- zawieszkę i gotowe!
Przygotowałam także dzisiaj moim maluchom adwentową walizkę Św. Mikołaja. Już sama się nie mogę doczekać ich reakcji :D
Uchylam rąbka tajemnicy, więcej zdradzę za kilkanaście godzin ;)
Miłej nocy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz