Na Warmii wiosennie, miejscami czuć nawet podmuchy lata. Maleństeństwu zaczął się drugi trymestr i zaczynam odżywać. Ufff, wszech ogarniające mdłości zamieniłam na wszech ogarniający głód. Jeść muszę ,,co chwilę". Mimo wszystko wolę tę opcję. Muszę przyznać, że aż tak milej wrócić do żywych na wiosnę :)
Makuszek się rozgadał na całego. Buzia mu się nie zamyka, coraz więcej mówi też w dorosłym języku....
17:15
Blogowa wymianka zającowa :)
Dziś o wymiance, post po długiej przerwie. Jak już kiedyś pisałam(chyba ;)), robienie i dostawanie prezentów(tych niespodziankowych) to coś co Czarodziejka kocha najbardziej. Chyba Makuszek także przejął ten szał na prezenciory.
Ale do rzeczy.
Naszą paczuchę robiłam na ostatnią chwilę, jeszcze przed samym pakowaniem koncepcja musiała ulec zmianie i trzeba było szybko kombinować. Podglądałam jednak,...