Jak już kiedyś pisałam jesień to moja miłość. Uwielbiam spacery po szeleszczących stosach liści, że o maleńkim nie wspomnę. Tak śmiesznie podnosi wysoko nóżki próbując podrzucać je do góry. :)
Do tego tegoroczna jest wyjątkowo ciepła co napawa mnie jeszcze większym entuzjazmem. Szkoda tylko, że dni coraz krótsze. Wariacji naszych będzie coraz mniej. Na szczęście Makuszek uwielbia nocne spacery.One...
22:48
21:22
Jak nam idzie z chodzeniem

Makuszek chodzi coraz pewniej, wręcz biega i próbuje skakać bez trzymanki.
Śmiałyśmy się wczoraj z babcią, że skoro daje radę biegać po podwórku i dosłownie przeleciał przez belkę to porusza się już dobrze. Zdarzają się wypadki oczywiście, ale stwierdzam że tragedii nie ma. Jak kaskader jeszcze nie wygląda.
Widać że to jest to dla niego całym światem. Biega śmiejąc się i szukając...
11:47
Mistrz kontra nakładka na sedes

Przyszło lato, więc wysadzaliśmy młodego na nocnik jak tylko zaczął dobrze siedzieć sam.
Błyskawicznie załapał, że do nocnika powinny lądować siuśki i kupka. Wystarczyło brawo brawo i dziecko zadowolone, jak tylko lądowało na nocniku załatwiało co trzeba.
W pewnym momencie było tak że kupy w pieluchę nie zrobił za nic w świecie. Trzymał też siku bez problemu, a my wysadzaliśmy co pół godziny...
00:34
Jest Cyc- nie ma cyca.

Misiulek skończył rok i 3 tygodnie po czym rozstaliśmy się z cycem. Wrażenia? Tęsknię za karmieniem. Synek zaś nie szczególnie się przejął.
Jakoś tak wróciły wspomnienia. Ciężkie początki. Wiadomo, pogryzione sutki, lejące się strumieniami mleko i bolące piersi. Zapach ,,spruchniałej" kapusty którą śmierdziałam gdy pojawił się zastój. Zalane koszule, pościel i czasami nawet mąż.
Mimo tych wszystkich...